też myślałem, że uda się przecisnąć skrótem między dwoma partyjnymi walcami, które ruszyły na siebie trzy tygodnie temu. Wierzyłem do końca, wczoraj okazało się, że trzeba będzie wybrać inną drogę. Dłuższą, ale może tak trzeba, żebym mógł dotrzeć do tych, do których w tej za krótkiej kampanii dotrzeć nie byłem w stanie. Żeby pokazać Wam realną nadzieję na Polskę dobrą nie dla polityków, a dla naszych dzieci, obudzić energię, uśmiech, zmotywować. Jeszcze więcej się od Was nauczyć.
Dane z 99 proc. OKW pokazują mobilizację i sukces. Zaufało mi 2 667 655 osób! Więcej niż – na dobre zadomowionym na scenie zawodowcom – kandydatom PSL, Lewicy i Konfederacji razem wziętym. Dziękuję każdej i każdemu z Was!
Przełamać chorego duopolu się jeszcze nie udało, ale sukces i tak jest olbrzymi: jesteśmy dziś TRZECIM głosem w Polsce. Zapamiętamy te wybory. Zapamiętamy z jaką energią, radością, nadzieją szliśmy zmieniać nasz kraj. Pamiętajcie: jesteśmy jak drzewa, które w tej kampanii zasadziliśmy, nasz symbol: potrzebujemy czasu, ale każdy dzień będzie nas teraz przybliżał do celu: za niedługi czas – to my ukształtujemy krajobraz.
Zobaczycie, że osiągniemy nasze cele. Polskę o której z ogniem w oczach opowiadaliśmy sobie na spotkaniach: solidarną, zieloną, demokratyczną, bezpieczną. Obiecuję Wam to. Tyle, że teraz nie możemy przerwać marszu. Będziemy iść w innej formule (kampania to czyste wariactwo), ale z żelazną konsekwencją, każdego dnia, aż do osiągnięcia celu. Nie zmarnujemy ani godziny, nie przewidujemy postojów.
Jutro widzę się w Warszawie z naszymi liderami z całej Polski. Przedyskutujemy naszą sytuację polityczną, wystąpimy razem na konferencji prasowej, na której powiem Wam, jak będzie się nazywał nasz ruch.
I dobrze wiecie, że musimy go sobie – jak wszystko – zrobić sami. Moi kontrkandydaci powracali dziś (albo powracają) na ciepłe polityczne posady, partie zadbają o ich bytowe i organizacyjne potrzeby. Ja oddałem tej drodze wszystko, co miałem. My nie mamy dostępu do kranika z budżetową kroplówką.
Kluczową sprawą jest dla nas utrzymanie naszych biur w KAŻDYM województwie. Chcemy, żeby tętniły życiem, były ambasadami tej lepszej Polski, tej o której marzymy. Z kampanii zostanie z nami część osób, niezbędnych do obsługi ruchu, koordynacji akcji społecznych, prac programowych, czy obsługi moich wyjazdów (już w przyszłym tygodniu ruszamy znów w Polskę!). Chcemy też zbudować nasze media (proste, ale fajne), bo po doświadczeniach tej kampanii wiemy już, że na obiektywizm całkiem sporej części tych istniejących nie ma co liczyć.
Dlatego proszę Was o to, byśmy zrzucili się wspólnie na bilet na tę podróż. O wpłatę na Fundację Polska od Nowa, którą założyłem w tym celu, by pomogła finansować nasz ruch. Niestety – Soros i inni znów się nie dorzucą
Tu nie obowiązują restrykcje jak przy kampanii wyborczej. A więc wpłacać można dowolne kwoty, również z zagranicy. Bardzo zachęcam do założenia zlecenia stałego, wykupienia abonamentu na tę podróż (np. 20 złotych miesięcznie?).
Bez tego nie pojedziemy. A robota sama się nie zrobi. A ja wiem już, że ją zrobimy. Dzisiaj urywają się telefony z gratulacjami, deklaracjami wsparcia, mnóstwo dobrych słów gdziekolwiek się ruszymy. Poruszyliśmy w ludziach dobre struny. Zaczynają wierzyć nawet ci, co nie wierzyli. A więc: do roboty!
A ja Wam serdecznie DZIĘKUJĘ!!!
SH
PS. Live’y będą.
PS. Dane do wpłat (póki co – przelew klasyczny, podepniemy opcję PayU, tak jak było w KW, jak najszybciej).
FUNDACJA POLSKA OD NOWA
Numer rachunku bankowego Fundacji:
85 1600 1462 1885 1849 6000 0001
Rachunki dla wpłat w walutach obcych:
EURO
58 1600 1462 1885 1849 6000 0002
USD
31 1600 1462 1885 1849 6000 0003
GBP
04 1600 1462 1885 1849 6000 0004
CHF
74 1600 1462 1885 1849 6000 0005
Kod SWIFT dla przelewów zza granicy: PPABPLPKXXX
tytuł wpłat: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE